W ostatnich latach nieinwazyjne zabiegi medycyny estetycznej zdobywają coraz większą popularność. To co kiedyś było nie do pomyślenia, teraz jest na porządku dziennym. Gdy nasze podstawowe potrzeby są zapewnione, zaczynamy skupiać się na sobie. Na wewnętrznym rozwoju osobistym, na naszym ciele oraz wyglądzie. Coraz chętniej inwestujemy w karnet na siłownię, zdrowe jedzenie, pakiety w salonach kosmetycznych oraz klinikach medycyny estetycznej.



Dlaczego zabiegi inwazyjne coraz chętniej zastępujemy nieinwazyjnymi? Składa się na to kilka elementów.



1. Brak czasu.

Mówią czas to pieniądz. I mają rację. Po co tracić 14 dni z życiorysu na rekonwalescencję po operacji piersi, gdy możemy je powiększyć bezinwazyjnie za pomocą soli fizjologicznej i znieczulenia miejscowego?


2. Niższa cena


Za zabiegi typu iniekcja toksyny botulinowej lub wypełniaczy zapłacimy mniej niż np operacyjny lifting twarzy. Za pierwsze zapłacimy już od 400 PLN w górę, a za drugie od 5 000 PLN.


3. Szybki resultat


W dzisiejszym świecie, z powodu braku czasu, jesteśmy coraz bardziej niecierpliwi. Wszystko chcemy mieć już, od razu. Tak samo efekty.  Wygładzone zmarszczki dzięki botulinie  lub wypełniaczom lub poprawę kondycji naszej skóry po peelingu chemicznym, zobaczymy od razu. Zaś na resultaty innych urządzeń, trzeba uzbroić się w cierpliwość i pamiętać,że musi to być seria zabiegów,żeby efekt był widoczny.


4. Obawa przed operacjami, komplikacjami i narkozą


Bardzo wiele osób ma obawy przed narkozą oraz komplikacjami,z którymi wiąże się taki zabieg. Nie ma nic w tym dziwnego ani niepokojącego,to rzecz naturalna. Zabiegi nieinwazyjne w dziedzinie medycyny estetycznej wiążą się zaś ze znikomym ryzkiem powikłań i komplikacji i dlatego są coraz częściej wybierane.


5. Doświadczenia osób nas otaczających


Często sugerujemy się opiniami innych i ich doświadczeniami. Ze względu na to,że zabiegi medycyny estetycznej są popularne, nie jest trudno znaleźć w naszym gronie osobę, która taki zabieg przeszła, jest zadowolona i go poleca. A wtedy zaczyna działać nasza podświadomość i w końcu także ulegamy trendowi medycyny estetycznej.